niedziela, 18 grudnia 2011

christmas?

Czas odwiedzić stare kąty, dawno mnie tu nie było..
Niby za tydzień święta, te całe zamieszanie.. na sztuczna rodzinna atmosfera.
Czuje że te święta będą inne.. będą zwykłe.
Gdzieś z biegiem lat święta straciły swój czar, swój urok, swoją niepowtarzalność..
Pamiętam lata, kiedy jako dziesięcio, dziewięcio-letnia mała dziewczynka na słowa "święta" cieszyłam się niewyobrażalnie bardzo.. czułam to wszystko tą choinkę, ten cały zastawiony stół..
Pamiętam jak lepiłam bałwana, jak biegałam cała w śniegu.. teraz nawet i jego zabrakło.
 To przykre, że takie momenty już nie są tymi samymi momentami jak parę lat temu. Nie zauważyłam kiedy ta cała atmosfera ulotniła się, ten cały czar prysł.

Niby mam choinkę w pokoju, której lampki tworzą bajeczny nastrój przy zgaszonym świetle.. ale tylko wtedy.





a na tu efekt mojej nudy, i moja najukochańsza ściana nad łózkiem :



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz